DLA UZALEŻNIONYCH OD MOTORYZACJI

VW Golf 1.6 TDI Bluemotion | Czy eko znaczy drogo?

Jaka jest siódma generacja Golfa ? Czy silnik TDI ciągle jest godny zaufania? Czy takie auto często się psuje? Oraz czy podejście eko będzie nas dodatkowo kosztować?

vw golf VII 1.6 tdi bluemotion

O tym wszystkim dzisiaj. A nasz bohater to nieśmiertelny VW Golf z 2016 roku w wersji kombi. Oczywiście z dieslem. Dzięki uprzejmości Kasi zobaczymy jak jeździ i ile jest wart.

No to słów kilka o początkach jego powstania.

Historia modelu

Golf narodził się na deskach kreślarskich włoskiego studia projektowego Ital Design już w końcu lat 60-tych. Sukcesy odnosił wtedy już nieco wiekowy, ale ciągle popularny Garbus. Niemcy postanowili jednak, że nowy kompaktowy model będzie na wskroś nowoczesny w porównaniu do poprzednika. Trudno zliczyć różnice jakie dzieliły oba samochody. Golf był autem stworzonym od czystej kartki papieru. Począwszy od konstrukcji nadwozia typu hatchback, kształtów, które już bardziej nie mogły różnić się od garbatych krągłości, przez pożegnanie chłodzonego powietrzem silnika typu boxer, po zupełnie nowy rodzaj napędu, który przekazywał od teraz moc na przednie koła.

vw golf VII 1.6 tdi bluemotion

Zaprezentowany w 1974 Golf I rok później minimalnie przegrał walkę o tytuł auta roku. Ale potem było już tylko lepiej. W 76 na drogi wyjechał 110 konny GTI, który stworzył właściwie nową klasę usportowionych samochodów do jazdy na co dzień. Później dołączyła do niego wersja cabrio. W 83 roku na rynku pojawiła się druga odsłona Golfa, trochę większa i bardziej opływowa, ale wciąż bliska pierwotnym założeniom projektantów. Ugruntowała ona pozycję VW w tym segmencie aut i spowodowała, że klasa miejskich kompaktów zaczęła być nazywana po prostu klasą Golfa. Kolejne generacje zmieniały się bardziej ewolucyjne niż rewolucyjnie, chociaż każda przynosiła jakąś nowość. W Golfie numer 3 pojawiło się po raz pierwszy nadwozie kombi, a pod maskami zawitały kultowe do dziś silniki TDI oraz mocarny VR6.

vw golf VII 1.6 tdi bluemotion

W serii czwartej zastąpił go wariant R32 z silnikiem o pojemności aż 3.2 i mocy 241 koni. Piątka przyniosła kolejne nowe nadwozia, tzn. minivana o nazwie Golf Plus, a także kabriolet ze sztywnych dachem, który nazwano EOS. Generacja numer 6 różniła się od 5-tki minimalnie. Jej premierę przyspieszono, co było wynikiem słabszego niż się spodziewano przyjęcia przez klientów poprzedniej wersji. 6-stka jest w zasadzie zmodernizowaną odmianą poprzednika. Z tego powodu według niektórych to w zasadzie Golf 5 i pół. I tak dochodzimy do Golfa 7, którego będziemy dziś oglądać. Pojawił się on na drogach w roku 2012 by w 2019 ustąpić miejsca aktualnie produkowanej, ósmej odmianie hitu z Wolfsburga.

Wygląd zewnętrzny

Chyba nie ma osoby, nawet mało zainteresowanej motoryzacją, która nie kojarzyłaby sylwetki Golfa. Produkcja tego modelu trwająca już blisko 50 lat spowodowała, że większość z nas miała okazję zetknąć się nim w ten czy inny sposób.

vw golf VII 1.6 tdi bluemotion

Nie licząc często bardzo oryginalnych pomysłów konstruktorów na nowe odmiany tego auta jak wersja Country, minivan Plus czy kabriolety, Golf przede wszystkim kojarzy się z nadwoziem typu hatchback. Sedany, które pojawiły się bardzo wcześnie celowo otrzymały zupełnie inne nazwy. Ale wraz z nastaniem lat 90-tych zyskujące na popularności samochody kombi zachęciły VW do zaprezentowania swojego sprzedażowego hitu również w takiej odmianie. Trzeba przyznać, że siódma generacja wygląda w tym najbardziej praktycznym nadwoziu naprawdę dobrze. VW po czwartej odsłonie Golfa, której się trochę przytyło zaczął ten model nieco odchudzać. Czwórka była chyba najbardziej nieudaną wersją GTI ze względu na słabsze osiągi spowodowane właśnie nadwagą. Ale o ile generacja numer 5 wyglądała jakby tylko zrezygnowała z fast foodów, a 6 jakby przeszła w całości na lżejsza dietę, to Golf 7 wygląda już jakby zaliczył nie tyle dietę co mały lifting u chirurga plastycznego.

vw golf VII 1.6 tdi bluemotion

Oczywiście jak każda kolejna generacja urósł, ale zostało to zniwelowane za pomocą ostrzejszych linii czy sporo węższych świateł, zarówno z przodu jak i z tyłu. Siódemka zwłaszcza w wersji GTI na tle wspomnianej czwórki, która wyglądała jak uformowana z drukarskiej pulpy kula, przypomina model zbudowany w technice origami. I chociaż lubię pełne i pękate kształty lat 90-tych, to muszę powiedzieć, że przystosowanie legendy do współczesności zakończyło się pozytywnie. Oczywiście wersje bardziej popularne, zwłaszcza w czarnym kolorze jak tu, nie są aż tak wyraźnie inne od konkurencyjnych aut, ale w tym segmencie mniej liczy się awangardowy, rzucający się w oczy styl, a bardziej po prostu aktualność kształtów i funkcjonalność całości.

Wnętrze

Każdy nowy Golf jest większy od poprzedniego. Ta zasada dotyczy również wnętrza. Już dobrych kilka lat temu mniejsze Polo osiągnęło rozmiary swojego starszego brata z początku produkcji, nic więc dziwnego, że przestrzeń w kabinie kompaktowego VW zbliża się wielkością do miejsca w Passacie z początku XXI wieku.

vw golf VII 1.6 tdi bluemotion

Deska rozdzielcza jest po niemiecku funkcjonalna i przejrzysta. Jej wygląd może się podobać, chociaż nie ma w sobie niczego czego użytkownicy VW nie znaliby już od co najmniej kilkunastu lat. Przypomina to styl wcześniejszego Passata B7, szczególnie jeśli popatrzymy na zegary, czy srebrne wykończenie biegnące przez środek. Podoba mi się kształt kierownicy, jest bardzo wygodna do chwycenia i pewnie leży w dłoniach, chociaż nie rozumiem mody to spłaszczenie w jej dolnej części. Natomiast nic specjalnego nie można powiedzieć o fotelach. W tej wersji wyposażenia są po prostu przeciętne, a szaro czarna tapicerka to wrażenie tylko pogłębia.

vw golf VII 1.6 tdi bluemotion

Pakiet dodatków jest dosyć podstawowy: pełna elektryka szyb, lusterek i manualna klimatyzacja, ABS , ESP. Ktoś zamówił tu jednak kilka dodatkowych opcji z ekranem nawigacji na czele i czujnikami parkowania z obu stron, które ten wyświetlacz również wykorzystują. Z udogodnień jest też sterowanie z kierownicy radiem i podłączonym telefonem. Materiały są dobrej jakości, dosyć przyjemne w dotyku, a w czasie jazdy nie słychać trzasków ani piszczenia.

Silnik / skrzynia biegów

Silnik pracujący pod maską tego Golfa to 1.6 TDI o mocy 105 KM. Nie wysilony i nie będący demonem prędkości, ale za to pewny i mało awaryjny.

vw golf VII 1.6 tdi bluemotion

Odmiana Bluemotion ma zapewnić eko przyjazność, głównie poprzez niskie spalanie a tym samym mniejszą emisję spalin. I to się udaje. Na trasie można z tym silnikiem zejść do 4 litrów na setkę. W mieście nie powinien skonsumować więcej niż 6,5 litra. Niestety ostatnie lata w motoryzacji pokazały, że im więcej w aucie rozwiązań przyjaznych środowisku tym gorzej dla naszego portfela. Serwis samochodów wyposażonych w dodatkowe części poprawiające jakość spalin czy ograniczające spalanie w ogóle bywa bardzo kosztowny. A jak jest w tym przypadku? Samochód posiada system Start/stop, ale do tej pory nie sprawiał on żadnych problemów. Zresztą możliwa jest jego dezaktywacja. Silnik 1.6 TDI ma też filtr DPF typu suchego. Jeśli nie zignorujemy informacji o konieczności jego wypalania, nie powinien on sprawiać większych problemów. W każdym razie tak jest tutaj. Dźwięk silnika zasilanego systemem Common Rail jest charakterystyczny dla diesla, ale nie tak głośny i twardy jak w motorach z pompowtryskami. Dobrą wiadomością w kontekście oszczędności będzie też fakt, że Golf 1.6 TDI nie ma sprzęgła dwumasowego. 5 biegowa skrzynia jest łatwa w obsłudze. Biegi wskakują z przyjemnym oporem, nie ma haczenia, ani problemów ze znalezieniem odpowiednich przełożeń.

Jazda

Golf ma proste zawieszenie. Z przodu klasyczne kolumny McPhersona, z tyłu belka skrętna. Czyli to czego można się spodziewać w tej klasie. Konstrukcja jest wytrzymała, z informacji od użytkowników wynika, że wytrzymująca przebiegi nawet do 200 tysięcy km bez konieczności wymiany poszczególnych elementów. Auto prowadzi się dobrze.

vw golf VII 1.6 tdi bluemotion

Elektryczne wspomaganie kierownicy jest przyjemnie sprężyste. Skrzynia wystarczająco precyzyjna, jak wspomniałem biegi zapina się pewnie i z przyjemnością. Nie jest to ani komfortowy poduszkowiec, ani też sportowy bolid. Jeśli ktoś szuka nadzwyczajnych wrażeń to nie ten adres. Ale z pewnością Golf może być przyjemnym towarzyszem w codziennych sytuacjach. Np. przy podjazdach pod górę. Pamiętacie ruszanie ze wzniesienia na egzaminie na prawo jazdy? Dla niektórych to najbardziej stresujący manewr na placu. Tu możecie o tym zapomnieć. Elektroniczny hamulec ręczny posiada funkcję auto hold, która zapobiega staczaniu się auta do momentu ruszenia.

Serwis i usterki

Dziś w tym miejscu informacji nie będzie wiele. To auto po prostu jeździ i się nie psuje. Zawieszenie jest jeszcze oryginalne, nie dzieje się nic z elektryką, regularnie wypalany DPF nie psuje humoru, a wymieniany co 15 tys. km olej pozwala spać spokojnie.

vw golf VII 1.6 tdi bluemotion

Po wymianie jest również kompletny rozrząd, w tym wypadku to tradycyjny pasek. Z wad tego modelu można wymienić coś na co producent nie ma już wpływu. Mianowicie popularność wśród złodziei. Golf Kasi kiedyś również znalazł się na celowniku amatorów cudzej własności. Próba wyłamania tylnych drzwi łomem skończyła się niepowodzeniem i prawdopodobnie spłoszeni przez kogoś amatorzy albo partacze musieli oddalać się w podskokach zostawiając uszkodzone auto. Na szczęście dzięki dobrej polisie samochód jest już naprawiony i na powrót wygląda na nienaruszony.

Podsumowanie

Golf, którego dzisiaj oglądamy to jedną z pewnie setek możliwych konfiguracji tej samochodowej legendy.

vw golf VII 1.6 tdi bluemotion

Nie jest wyposażony ani wyjątkowo, ani bogato, ale daje to czego od takich aut się oczekuje: maksimum uniwersalności przy minimalnych kosztach. Do tego nieźle wygląda. Czarny kolor mu służy, a gdyby tak jeszcze założyć jakieś większe felgi to zaczęło by być naprawdę ciekawie. Ale nie tym razem. Tu ma być oszczędnie, eko i bez komplikacji. I w takiej roli ten Golf sprawdza się znakomicie. Dla właścicielki to już drugie podejście do tego modelu auta, po wcześniej posiadanym Golfie IV również z silnikiem diesla. Nieco wolnym, ale rewelacyjnie oszczędnym SDI. I odnoszę wrażenie, że na numerze 7 przygoda Kasi z Golfami pewnie się nie skończy.

Jeśli chcecie to pod spodem możecie zobaczyć to auto w ruchu.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *