DLA UZALEŻNIONYCH OD MOTORYZACJI

Kreskówkowa Yamaha FJR 1300 | Czy to twoja bajka?

Kupując policyjną Yamahę FJR 1300 musisz się liczyć z tym, że będzie ona wymagała kilku przeróbek i poprawek, żeby w pełni cieszyła właściciela. No i zmiany koloru, o ile nie gustujesz w bielach bądź granatach. Ja pozostałem przy odcieniach błękitu, ale postanowiłem dodać coś od siebie…

yamaha fjr 1300 motoholizm

Miała być czarna. Od początku mój plan zakupu motocykla po służbach zakładał zmianę jego barwy w taki sposób, żeby maksymalnie wiernie przypominał wersję Final Edition, która wydaje mi się najefektowniejsza. Czerń lakieru i wielu elementów ramy czy zawieszenia w połączeniu ze złotymi felgami to moim zdaniem wizerunkowy strzał w dziesiątkę. Ale potem przyszły tygodnie mozolnych i żmudnych przeróbek żandarmeryjncyh akcesoriów, serwis techniczny z wymianą i regulacją niemal wszystkiego, co się dało, a na końcu ciągnące się w nieskończoność, z powodu mojego niewielkiego doświadczenia, spawanie plastików i szpachlowanie połatanych elementów tak, żeby grubość warstwy lakierniczego kitu nie przekroczyła jakichś absurdalnych wartości.

yamaha fjr 1300 motoholizm

Kiedy więc miałem ten motocykl w proszku, w stanie, z którego niektóre „projekty” długo ( a czasem wcale) się nie podnoszą, kiedy miałem przed sobą wizję malowania, odświeżania i polerowania jeszcze 101 elementów pomyślałem: to się może nie udać. I przygotowałem głowę na możliwość porażki, tzn. na taką ewentualność, że gotowy lakier nie będzie tak piękny i błyszczący jak sobie go wyobrażałem, a całość tak pedantycznie wykończona jak lubię. A potem przyszła refleksja: a może malowanie w zakładanej jakości przełożyć na przyszły albo jeszcze kolejny sezon?

yamaha fjr 1300 motoholizm

Właściwie można by poskładać pospawane owiewki na powrót, w granatowym wykończeniu i cieszyć się jazdą gruntownie przygotowanym, pod względem technicznym, motocyklem. Ale można było również się trochę zabawić. I tak też zrobiłem.

Po przejrzeniu połowy (albo i więcej) internetu w poszukiwaniu inspiracji, po namowach Darka, również właściciela FJR, który był moim aktywnym doradcą w kwestiach artystycznych, a potem nawet uczestniczył w samym procesie lakierowania i ozdabiania Yamahy, po znalezieniu wielu kanałów, których twórcy czynili cuda zamieniając auta lub motocykle w jeżdżące dzieła sztuki postanowiłem: zrobię sobie kreskówkowy motor!

yamaha fjr 1300 motoholizm

Sprawa wydaje się prosta: kilka odcieni tego samego koloru, położonych z zachowaniem zasad cieniowania, przenikania barw i tworzenia wyraźnych konturów, do tego styl dowolny w ozdabianiu całości znakami, rysunkami, kreatywnymi bazgrołami… Co może pójść nie tak? 🙂

yamaha fjr 1300 motoholizm

Wbrew pozorom okazało się, że naprawdę. jeśli chodzi o ten ostatni etap, niewiele poszło nie tak. Kolory, które wybrałem w 10 minut, pod presją właściciela lakierni, który właśnie kończył pracę i wychodził do domu, okazały się zaskakująco wierne moim wyobrażeniom od nadaniu tej zmianie barw basenowej wody. W końcu są wakacje. Cieniowanie, mimo że robiłem je po raz pierwszy, okazało się nie tak trudne, a rysowanie konturów było wręcz przyjemnością.

yamaha fjr 1300 motoholizm

Pomijając jeden szczegół, a mianowicie bardzo nieprzyjemny dźwięk, trąco-piskliwy dźwięk, który wydaje przyciśnięty do rysowanej powierzchni marker. Ale widok wychodzącego spod mojej ręki gotowego już elementu, wynagradzał to po wielokroć.

yamaha fjr 1300 motoholizm

Zacząłem malowanie od mniejszych elementów, by przechodzić do coraz większych, aż przyszedł czas na sam motocykl. Jego maskowanie – kolejne żmudne i nudne zajęcie, zajęło następne, długie kwadranse mojego życia, ale potem mogłem się wyżywać artystycznie do woli.

yamaha fjr 1300 motoholizm

Nie wszystko szło tak jak sobie to wymyśliłem, niektóre linie trzeba było powtarzać, poprawiać, zamalowywać, ale w końcu chciałem osiągnąc efekt szkicowanego rysunku. więc pewne niedoskonałości były akceptowalne.

yamaha fjr 1300 motoholizm

Już w trakcie przygotowań do lakierowania przyszło mi do głowy, żeby zrobić coś także z szybą. Wydawało mi się, że pozostawiona w oryginalnym stanie będzie stanowić pewnego rodzaju niedoróbkę, przestrzeń bez pomysłu, białą kartkę papieru, pozostawioną do zapisania, czy też w tym przypadku do zarysowania. Wymyśliłem więc prostą grafikę, która miała naśladować szyby pojazdów jakie spotyka się w filmach animowanych dla dzieci.

yamaha fjr 1300 motoholizm

Zleciłem wydrukowanie tego obrazka na folii jednostronnie przejrzystej, która dzięki siateczkowej konstrukcji umożliwia oglądanie świata od wewnątrz, jednocześnie będąc podstawą do naniesienia na niej dowolnego obrazu, zdjęcia czy tekstu. Do końca nie byłem pewien, czy ten pomysł ma sens. Wątpliwości rozwiały się jednak po naklejeniu (niestety nie idealnym…) materiału na szybę. Dopiero wtedy można było stwierdzić, że tego tu brakowało.

yamaha fjr 1300 motoholizm

Postawieniem kropki nad i było pomalowanie kasku. I tak miałem go zostawić jako zapasowy i zrealizować od dawna odkładany zakup nowego garnka, więc ewentualna wpadka nie bolałaby zbytnio.

yamaha fjr 1300 motoholizm

Kask okazał się równie wdzięcznym „płótnem” do zamalowywania jak reszta elementów FJR-ki i szybko pokrył się pociągnięciami smug farby w różnych odcieniach niebieskiego i kreskami czarnych i białych markerów. Wczuwając się bardzo w rolę artysty, z rozpędu zamieściłem na nim nawet swój autograf 🙂

yamaha fjr 1300 motoholizm

Tym samym prace dobiegły końca. Brak pokrycia wszystkiego lakierem bezbarwnym ma swoje uzasadnienie. Po pierwsze to malowanie tymczasowe, a po drugie wybranego przeze mnie rodzaju lakieru nie przykrywa się zasadniczo klarem. Uprzejmy sprzedawca w mieszalni lakierów dosyć jasno dał mi do zrozumienia, że taki eksperyment wykonał bym jedynie na własne ryzyko i przy jego wyraźnym głosie sprzeciwu.

yamaha fjr 1300 motoholizm

A zatem – pozostaje jak jest. W trakcie tego sezonu sprawdzimy na ile taki sposób lakierowania wytrzyma próbę czasu i zderzenie z wodą, kurzem i owadami.

yamaha fjr 1300 motoholizm

A tymczasem zapraszam do przyjrzenia się moim zmaganiom z tworzeniem kreskówkowej wersji Yamahy FJR na filmie.

1 thought on “Kreskówkowa Yamaha FJR 1300 | Czy to twoja bajka?

  1. z tego co wiem kaski można co najwyżej oklejać. Lakiery czasem mogą wchodzić w reakcję z tworzywem z jakiego wykonano kask, Malowany traci homologację

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *